Po ogłoszeniu tras przez organizatorów rajdu, staramy się wybrać drogi, które będą odcinkami testowymi. Bardzo ważnym jest, żeby takie odcinki były reprezentatywne dla całego rajdu. Jeżeli rajd będzie po równych i szerokich drogach to właśnie podobnych odcinków poszukujemy. Tylko wtedy jesteśmy w stanie sprawdzić nasz samochód i ustawić go pod panujące na rajdzie warunki.
Podczas testów rajdowych na początku kierowca próbuje wyczuć samochód, więc pierwsze przejazdy stanowią trening. Następnie, gdy tempo przejazdu odcinka testowego się ustabilizuje, zaczynamy pracę związane z setupem rajdówki. Dobieramy opony, decydujemy, jaką zbieżność i geometrię ustawić na dany rajd. Po każdej zmianie wykonujemy przejazd testowy, żeby ocenić, czy idziemy we właściwym kierunku i auto prowadzi się coraz lepiej. Ważne jest, żeby dokonywać tylko jednej zmiany, by wyraźnie wiedzieć, dlaczego jechało się lepiej lub gorzej.
Regulujemy również ustawienia stabilizatorów. Każdy z nich w ŠKODZIE Fabia R5 ma różne pozycje, od których zależy stabilność i sztywność auta. Możemy również zrezygnować ze stabilizatorów w sytuacji, gdy jest np. bardzo ślisko.
Kolejnym elementem, który testujemy i regulujemy przed rajdem są sprężyny i amortyzatory. Dobieramy sztywność sprężyn, a następnie dostosowujemy pracę amortyzatorów korzystając z różnych możliwości ustawień ich pracy.
Oczywiście możemy również regulować wysokość samochodu, która ma wpływ na rozkład masy między osiami, co przekłada się na prowadzenie samochodu jak i balans sił hamowania.
To wszystko razem brzmi skomplikowanie, natomiast jeżdżąc i testując dużo zwiększamy wiedzę o naszej rajdówce i potem korzystając z doświadczenia jesteśmy w stanie szybko znaleźć odpowiednie nastawy.
Przez całe testy jeżdżąc samochodem zwiększam swoje wyczucie, dzięki czemu kilka dni później startując w rajdzie jestem gotowy, żeby wyciągać maksiumum z możliwości swoich jak i Škody Fabia R5.
Pozdrawiam,
Mikołaj Marczyk