SKODA Italia postanowiła przetestować możliwości sportowego SUV-a KODIAQ RS. Czy dzięki silnikowi o mocy 240 KM i napędowi na wszystkie koła KODIAQ RS poradzi sobie z warunkami polarnymi - oblodzonymi powierzchniami, temperaturą około -20 ° C i silnym wiatrem przednim? https://youtu.be/3JL8Yw8paSo
ŠKODA KODIAQ RS, podobnie jak wszystkie inne wersje tego modelu, jest pojazdem gwarantującym bezpieczną jazdę na nieutwardzonych nawierzchniach. Tak narodził się pomysł przetestowania KODIAQ RS w ekstremalnych warunkach, pakując go w pełną przygód jazdę przez Koło Podbiegunowe od Rovaniemi w Finlandii do Przylądka Północnego (Nordkapp) w Norwegii i z powrotem.
Wyzwanie wymagało pokonania całego dystansu w czasie krótszym niż 24 godziny, z tylko jednym udoskonaleniem dla pojazdu - oponami z kolcami, które są obowiązkowe w ekstremalnych warunkach.
Godzinę przed północą KODIAQ RS opuścił Rovaniemi, planując w dzień dotrzeć do Przylądka Północnego. To nie jest takie proste, jak mogłoby się wydawać. W lutym Koło Podbiegunowe ma tylko kilka godzin dziennego światła dziennego, więc większość misji odbywała się w całkowitej ciemności. Burze śnieżne i wiatry o prędkości 70 km/h raczej nie poprawiały sytuacji.
Samochód przejechał granicę Norwegii o czwartej rano, jadąc w głąb lądu wzdłuż wiejskich dróg. Dotarł do Przylądka Północnego o dziewiątej. Oprócz tankowania był to jedyny przystanek na drodze. Był tylko czas na szybkie zdjęcie przed etapem powrotu. O 15:30 załoga przekroczyła granicę z Finlandią i wróciła do Rovaniemi o 20.17. Przejechali 1417 kilometrów prawie w trzy godziny przed 24-godzinnym limitem, osiągając średnią prędkość 67 km/h.