ŠKODA z motorsportem związana jest niemal od samego początku swojego istnienia. Od sześciu dekad samochody produkowane w Mlada Boleslav kojarzone są z rywalizacją w rajdach. W mistrzostwach Polski auta marki ŠKODA pojawiały się, zanim producent oficjalnie zajął się tworzeniem rajdówek. Ale i sama dyscyplina była kompletnie inna niż w dzisiejszych czasach.
Przedwojenny rodowód
1955 rok to pierwszy sezon cyklicznych zmagań w eliminacjach rajdowych. Klasyfikacji generalnej wtedy nie przewidziano, rywalizacja odbywała się w klasach, do których przypisywane były auta w zależności od pojemności silnika.
Pierwszy tytuł dla kierowcy prowadzącego ŠKODĘ pojawił się już w drugim sezonie rywalizacji. Janusz Solarski wygrał dwa z czterech rajdów i triumfował w rywalizacji w klasie 4–5. Był to jego jedyny tytuł w mistrzostwach Polski. Z kolei rok później Henryk Olszewski nie miał sobie równych w klasie 5. Jakie auta dowiozły oboje zawodników do wygranej? Dekadę po wojnie na polskich trasach wciąż trudno było spotkać najnowocześniejsze konstrukcje. Według dostępnych dokumentów obaj zawodnicy korzystali ze ŠKODY 1100 z linii Popular, czyli samochodu, którego produkcję rozpoczęto jeszcze przed wybuchem II wojny światowej. „Rajdówki” Solarskiego i Olszewskiego miały silniki o pojemności niespełna 1100 cm3, które przekładały się na zawrotną moc 30 KM. W zależności od okresu, z którego pochodziły auta, montowano w nich trzy- lub czterobiegowe skrzynie biegów. Škoda Popular 1100 OHV Tudor.
Samochody były wystawiane w klasie turystycznej, a to oznaczało, że nie dokonano w nich żadnych modyfikacji pod kątem motorsportu. Rajdowcy ścigali się więc takimi autami, jakie poruszały się wówczas po polskich drogach. Choć samochód był nieustannie poprawiany, trudno uznać go za prawdziwą rajdówkę.
Legenda z Monte Carlo
Rok 1962 to rok ŠKODY OCTAVIA. Jerzy Kuczera w ŠKODZIE OCTAVIA SUPER triumfował w klasie 8., a w klasie 7. na dwóch najwyższych stopniach podium zobaczyliśmy kierowców w ŠKODACH OCTAVIA TS – rywalizację wygrał Aleksander Sobański, a drugi był Jan Soczek, który w kolejnych sezonach zdobywał tytuły w klasie 3. (1963), a potem w klasie 4. (1964).
OCTAVIA to był już znaczny skok technologiczny. Samochód debiutował na rynku w 1959 roku i szybko stał się rynkowym hitem. ŠKODA bez zbędnej zwłoki prezentowała kolejne wersje popularnego auta. ŠKODA OCTAVIA SUPER, w której rywalizował Kuczera, miała silnik o pojemności 1,2 litra, który generował 45 KM. O pięć KM więcej miało auto Sobańskiego i Soczka, czyli OCTAVIA TS. To auto producent zgłosił do FIA, by homologować je do rywalizacji w motorsporcie w kategorii aut seryjnych. Był to strzał w dziesiątkę, bo OCTAVIA TS triumfowała nie tylko w krajowych czempionatach, ale również trzy razy z rzędu podbiła legendarny Rajd Monte Carlo w swojej klasie.
Trzeba było czekać na ŠKODĘ FABIA
Po sukcesach ŠKODY OCTAVIA, rajdówki te niemal zniknęły z tras mistrzostw Polski. Dominować zaczęły samochody rodzimej produkcji oraz topowe maszyny ze świata. Trend odwrócił się w latach 90., gdy okazało się, że korzystny stosunek osiągów do kosztów prezentują rajdowe odmiany ŠKODY FAVORIT i ŠKODY FELICIA – wielu kierowców wybierało auta ŠKODY jako kolejny etap swojej rajdowej ścieżki. Znalezione obrazy dla zapytania skoda felicia kit car.
Na prawdziwe sukcesy samochodów z Mlada Boleslav w RSMP trzeba było czekać do XXI wieku. Od 2016 roku ŠKODA FABIA R5 jest gwarantem mistrzowskiego tytułu w Polsce. W 2019 roku duet Mikołaj Marczyk – Szymon Gospodarczyk z zespołu ŠKODA Polska Motorsport zapewnił sobie mistrzostwo na jedną rundę przed zakończeniem sezonu, a Marczyk został najmłodszym triumfatorem krajowego czempionatu w historii. Miko Marczyk Szymon Gospodarczyk SKODA Fabia R5 Rajd Śląska.
Prezentowany materiał dotyczy samochodu rajdowego i ma charakter wyłącznie wizerunkowy. Samochód ten nie jest dostępny w sprzedaży na rynku polskim.