MIKOŁAJ MARCZYK O RAJDZIE DOLNOŚLĄSKIM

May 26, 2018
Z 52. Rajdu Dolnośląskiego – Hotel Zieleniec wywozimy duży bagaż doświadczeń i wiele wspomnień – również tych wyjątkowych. Założenia na ten rajd mogły przełożyć się zarówno na dobre wyniki, jak i na zakończenie wyścigu poza drogą. Niestety, podczas drugiego dnia rajdu popełniłem błąd podczas hamowania i zahaczyłem o pobocze. W konsekwencji wypadliśmy z trasy i nie mogliśmy kontynuować jazdy.

Nigdy nie czułem się za kierownicą rajdówki tak pewnie i szczęśliwie, jak podczas I etapu rajdu. Pięć z siedmiu odcinków ukończonych na podium, w tym trzy wygrane i pozycja wiceliderów 52. Rajdu Dolnośląskiego – Hotel Zieleniec. Przy okazji zapraszam Was do obejrzenia OS5 Opolnica, który udało nam się skończyć na 1. miejscu w klasyfikacji generalnej. Nie chciałem, żeby ten odcinek się kończył – tak dużą radość dawał naszej załodze. Cieszę się, że w dniu urodzin Szymona Gospodarczyka pokonaliśmy niektóre próby w taki sposób:

Z podobnym nastawieniem i założeniami zaczęliśmy II etap rajdu. Niestety, na OS Rogówek mój błąd spowodował, że podczas hamowania na ciasnym zakręcie auto jednym kołem znalazło się poza drogą, co skończyło się wypadnięciem z trasy i ostatecznie wycofaniem z dalszej części rajdu. Nie są to łatwe chwile zarówno dla mnie, jak i całego zespołu, ale to właśnie takie zdarzenia hartują nasz charakter i motywują do dalszego działania.

Wnioski zostały wyciągnięte, a myślami jesteśmy już przy kolejnym starcie. Jestem dumny z pracy całego zespołu, dziękuję też partnerom za wsparcie oraz wszystkim kibicom za wspaniałą atmosferę na rajdzie – szczególnie w takich chwilach bardzo to doceniam.

Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję

Miko Marczyk

PS Cieszę się, że moja motywacja do działań jeszcze trochę wzrosła!


Prezentowany materiał dotyczy samochodu rajdowego i ma charakter wyłącznie wizerunkowy. Samochód ten nie jest dostępny w sprzedaży na rynku polskim.

Ostatnie newsy